Pielgrzymka na Bałkany 21-30.09.2022 r. - fotorelacja.
Pielgrzymka na Bałkany w dniach 21-30 września 2022 r. już przeszła do historii. Na trasie podróży przeplatały się jak w kalejdoskopie różnorodne krajobrazy, zmienna pogoda, kolory i smaki. Pierwszego dnia pielgrzymki dotarliśmy do malowniczego Kraju Zadunajskiego na Węgrzech i miasta Pecz - siedziby władz komitatu Baranya. Dawne miasto w rzymskiej prowincji Panonia, dokąd chrześcijaństwo dotarło już w IV w., wzięło swoją nazwę od Quinque Ecclesiae - czyli pięciu kościołów. Wspaniałe, monumentalne zabytki, pozostawiły nieodparte wrażenia. Jadąc na południe, za pokrytymi winnicami wzgórzami Villany, dotarliśmy do kameralnie położonego Sanktuarium Matki Bożej w Mariagyud.
Trzeci dzień pielgrzymki rozpoczęliśmy wizytą w Sarajewie. Stolica Bośni i Hercegowiny powitała nas chłonym porankiem i pochmurnym niebem. Na szczęście to były tylko pozory, po Mszy św. w Kościele św. Antoniego Padewskiego wyszło piękne słońce. Spacerkiem, mijając po drodze Browar Sarajewski i Meczet Cesarski, dotarliśmy nad rzekę Miljackę. Widzieliśmy z oddali Most Łaciński - miejsce słynnego zamachu na arcyksięcia Ferdynanda Habsburga i jego żonę w 1914 r. Potem nasz przewodnik przedstawił tragiczne losy Sarajewa oblężonego w l. 1992-1996. Spacer przez handlową dzielnicę Bascarsija aż do Katedry Najśw. Serca Pana Jezusa i Cerkwii Narodzenia NMP pozwolił na wstępną orientację w terenie. Po wolnym czasie na aromatyczną kawę, lody, burek lub cevapcici, wjechaliśmy słynną kolejką linową na górę Trebović, aby z wysokości 1160 m podziwiać oszłamiającą panoramę Gór Dynarskich i położonego w kotlinie Sarajewa. Po południu jadąc wzdłuż malowniczego kanionu Neretwy dotarliśmy do Medziugorje.
Życie mieszkańców Medziugorje, pielgrzymów i turystów skupia się wokół rytmu codziennych posiłków, programu modlitw i spotkań. Niegdyś niewielka wioska, dzisiaj nowoczesna miejscowość z ogromną bazą noclegową, restauracjami, parkingami, taxi, sklepikami i szerokim wachlarzem usług. Sercem miejscowości jest dwuwieżowy Kościół Parafialny św. Jakuba Apostoła. Pielgrzymi wędrują to na Górę Objawień, to na Drogę Krzyżową na Górze Kriżevac, spieszą na Eucharystię bądź na wieczorną Adorację. Do konfesjonałów wokół świątyni ustawiają się kolejki. Wszystkich gromadzi wezwanie Maryi do modlitwy, nawrócenia, przynaglenie do modlitwy o pokój na świecie.
Po dwóch dniach pobytu w Medziugorje wyruszyliśmy do Chorwacji. Pierwszy odciek trasy przebiegał wzdłuż brzegów urokliwej i żyznej niziny rzeki Neretwy. Charakterystyczne dla regionu są gaje mandarynkowe, wpisane w labirynt grobli i sztucznych kanałów. Przy drogach można zakupić świeże lokalne cytrusy, owoce granatu, miód i rakiję. Nowym elementem na trasie był przejazd przez Most Peljeski - najnowszą inwestycję drogową. Most, otwarty 26 lipca 2022 r., łączy poprzez Półwysep Peljesac, rozdzielone dotąd terytorium Chorwacji. Pozwala on przede wszystkim ominąć 16 km odcinek drogi dający Bośni i Hercegowinie dostęp do Adriatyku, w tym dwie granice i formalności z tym związane. Tym razem Dubrownik - perła Dalmacji ukazał nam swoje ciepłe, aczkolwiek deszczowe oblicze.
Z Dubrownika wyruszyliśmy na południe do Czarnogóry. Mijaliśmy Herceg Novi - rodzinne miasto św. Leopolda Bohdana Mandica, kapucyna, patrona spowiednikowi i dobrej spowiedzi. Po krótkiej przeprawie promowej, skracającej drogę wzdłuż Zatoki Kotorskiej, dotarliśmy na malowniczą riwierę czarnogórską. Po dziesiątkach zakrętów dotarliśmy do zagubionej na riwierze miejscowości Canj. Przechodzący od tygodnia chłodny front deszczowy pozostawił kałuże, rozszumiałe fale i niestety sterty śmieci oddanych przez morze. Canj - to miejscowość z kamienistą plażą, położoną miedzy dwoma górami, kilkanaście hoteli i pensjonatów, jeden bar i kilka sklepów. W sezonie letnim tętni tu życie, natomiast pierwsze jesienne deszcze wypłoszyły turystów. Nasz przyjazd oraz słoneczko, które jednak powróciło, rozpaliły nadzieję w sercach właścicieli ostatnich otwartych sklepików.
Wreszcie nadszedł długo wyczekiwany dzień z rejsem po Zatoce Kotorskiej. W drodze do portu Tivat zatrzymaliśmy się aby zrobić zdjęcia wyspy-hotelu Święty Stefan. Potem port jachtowy Porto Mortenegro, a w nim ekskluzywne jednostki cumujące przy nabrzeżu, komfortowe hotele, eleganckie promenady i kawiarnie. Stąd wyruszyliśmy statkiem Elena na długi rejs po Zatoce Kotorskiej. Nieco zgłodniali, pochłanialiśmy ze smakiem podane na tacach: suszoną szynkę prsut, salami, czarnogórski ser żółty, oliwki, korniszony i pyszne rogaliki z sezamem. Do tego odrobina rakiji, wina i wody dla chętnych. Od strony wody Zatoka Kotorska prezentowała swoje urokliwe zakątki i niepowtarzalne piękno. Perast z Kościołem św. Mikołaja, Wyspa MB na Skale, Kotor z Katedrą św. Trifona to główne atrakcje podczas rejsu.
Dwa ostatnie dni pielgrzymki to podróż powrotna śladami wspomnień. Zmieniające się krajobrazy, najpierw wybrzeże czarnogórskie, południowa Dalmacja, Most Peljeski, delta Neretwy, wreszcie pasma gór, długie tunele i szerokie autostrady. Po ostatnim noclegu w gościnnym Zagrzebiu wyruszyliśmy przez Węgry i Słowację do Lublina. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w pielgrzymce a gości na stronie serdecznie pozdrawiamy!